f902c3cce4430b452179cdf78c5bb6d4
f69128bdaad058922153d76738d51b72
f902c3cce4430b452179cdf78c5bb6d4
f69128bdaad058922153d76738d51b72
f902c3cce4430b452179cdf78c5bb6d4
f69128bdaad058922153d76738d51b72
f902c3cce4430b452179cdf78c5bb6d4
Jak zrobić dobrą stronę internetową
Skuteczna strona internetowa jest zawsze w cenie. Udoskonalanie strony internetowej nie musi być dużym projektem; można to zrobić stopniowo, jako szereg postępów.
Kluczowe punkty, o których należy pamiętać:
Strona jest tworzona dla odbiorcy, nie dla Ciebie
Musisz dowiedzieć się, czego chcą twoi odbiorcy, a następnie uporządkować witrynę, aby ułatwić jej znalezienie. Używaj ich języka, terminologii, sugestii i wymagań.
Kim są twoi odbiorcy?
Czy wiesz, jaka jest najbardziej popularna część Twojej witryny? Jeśli tak, czy wiesz, jak bardzo jest popularny?
Tylko wtedy, gdy wiesz, kto przychodzi na twoją stronę i czego chce, możesz to przekazać. Korzystaj z Google Analytics: jest bezpłatny, łatwy w użyciu i niezwykle użyteczny.
Testowanie użytkowników może być szybkie, niedrogie i zabawne. Poproś garstkę ludzi, aby wykorzystali Twoją witrynę do wykonania niektórych podstawowych zadań. Obserwuj ich, rozmawiaj z nimi, dowiedz się, dlaczego mieli problemy z robieniem niektórych rzeczy, zapytaj, jak chcieliby, aby witryna działała. Dowiesz się czegoś za każdym razem, gdy to zrobisz.
Pozwól im to znaleźć
Nie obwiniaj wyszukiwarki o brak wyników
Zajrzyj do dzienników wyszukiwania – długiej listy wszystkich terminów wpisanych w polu wyszukiwania przez określony czas. Pokazuje, czego szukają ludzie. Spędzaj z nimi czas, a pomogą Ci korzystać z najbardziej przydatnych i trafnych terminów w Twojej witrynie.
Firmy niezmiennie rozwijają własną terminologię. To nie jest dobre dla odwiedzających. Twoje skuteczne strony internetowe muszą używać właściwych słów w tytule, podtytułach i treści – nie ma sensu umieszczanie ogłoszeń o pracy na stronie o nazwie „Możliwości w Oxfordzie”, a następnie narzekanie, że nie ma ich w wynikach wyszukiwania „ofert pracy” kiedy „miejsc pracy” nie ma. Użyj oczywistych terminów.
Obrazy
Jednym z głównych czynników podważających profesjonalizm witryny jest grafika – nie masz drugiej szansy na zrobienie pierwszego wrażenia. Brak zdjęć – wygląda amatorsko i nie powinno być to stosowane
Użyj jpg do zdjęć, gif do grafiki / ilustracji / wykresów. Użyj pakietu graficznego, który pozwala zobaczyć podgląd obrazu, gdy wybierasz poziom kompresji jpg. Wybierz jakość ponad rozmiar (w granicach rozsądku). Obraz, który pobiera w mgnieniu oka, ale wygląda okropnie, nie jest zwycięstwem.
Zawartość
Edytuj, edytuj, edytuj. Mów krótko, pisz po polsku, bądź autorytetem.
Spójrz na swoje skuteczne strony internetowe: czy je przeczytasz? Czy kupując coś nowego z instrukcjami, metodycznie czytasz całą instrukcję obsługi lub po prostu przeglądasz Przewodnik szybkiego startu?
Ludzie czytają strony internetowe, więc skonstruuj swoją stronę pod kątem tego:
Użyj krótkich akapitów i podpozycji;
Weź bloki prozy i uprość je w zwięzłe punkty;
Rozważ nie umieszczanie linków do akapitów tekstu, niech czytelnik przeczyta następnie zaoferuje im dalsze informacje lub powiązane linki po tekście. Link może być bardziej rozpraszający, kliknij mnie Jestem interesujący, niż czasami pomoc.
Daj im więcej
Internet jest głównie medium tekstowym, ale to się zmienia. Na szczęście coraz łatwiej jest dodawać elementy do witryny, takie jak pokazy slajdów, interaktywność, audio i wideo. Dobrze jest napisać, że jakaś firma ma fajny produkt, ale lepiej zilustrować to na filmie. Serwisy społecznościowe, takie jak Twitter i Facebook, są bezpłatne – ale ich obsługa jest czasochłonna. Zobacz nasze porady na temat wideo i mediów społecznościowych.
Dostępność
Skuteczne strony internetowe powinny idealnie działać dla wszystkich ludzi, bez względu na ich sprzęt, oprogramowanie, lokalizację lub zdolności fizyczne lub umysłowe. Poradnik na temat tworzenia dostępnych stron internetowych zapewnia Inicjatywa dostępności sieci World Wide Web Consortium (W3C).
Czy biały fartuch zawsze powinien być źródłem autorytetu?
Świadomość społeczna odnośnie zdrowia zdecydowanie rośnie a koncerny farmaceutyczne z wiadomych względów chętnie angażują się w uświadamianie społeczeństwa. „Suplementuj się!” – brzmi hasło przewodnie Pana w białym fartuchu łypiącym na Ciebie z telewizora.
Pytanie jak dużo wiesz i czy Twoje informacje są prawdziwe?
Fakty na temat suplementów i witamin w czystej postaci
Większość z nas przetrawiła już fakt, że poziom kaloryczności posiłku nie jest tym samym co jego gęstość odżywcza. Z tego względu hamburger ze znanej sieciówki dostarczy Ci więcej tłuszczu trans i cukrów prostych a racjonalny domowy obiad więcej białka, węglowodanów złożonych, trochę zdrowych tłuszczów i mnóstwa witamin i minerałów.
Często też sami lekarze głoszą – jakość jedzenia spada, mamy za mało witamin i minerałów – musi się Pani/Pan suplementować.
Jak zwykle – wypowiedź lekarza trzeba przesiać przez grube sito. Wychodzę z założenia, że w pierwszej kolejności powinniśmy poświęcić chwilę uwagi wybierając podstawowe produkty spożywcze tak, aby dostarczały nam jak najwięcej witamin i minerałów.
Przez cały rok możemy kupować owoce i warzywa. Jeśli produkty są czysto sezonowe staje przed nami otworem świat mrożonek. Straty składników odżywczych w procesie przygotowania mrożonki dla przykładowych witamin mogą wyglądać tak:
witamina C – 40 %., wit. B1 – 10- 20 %., wit. B2 – 10 %., karoten – 5-30 %.
Są to straty niewielkie i porównywalne do strat, jakie występują w świeżych owocach i warzywach w obrocie towarowym (przy utrwalaniu, transporcie, magazynowaniu itp).
Kolejnym krokiem jest ograniczeni spożycia produktów i substancji, które pozbawiają nas witamin i minerałów. Co konkretnie mam na myśli?
- Leki zalecane na nadkwasotę żołądka, wrzody, zgagę
Mogą one blokować wchłanianie żelaza. W mniejszym stopniu powodują też niedobory składników takich jak beta-karoten, bor, wapń, chrom, miedź, kwas foliowy, fosfor, selen, tiamina, cynk i witaminy C, D, E, K czy B12
- Antybiotyki
Wszelkiej maści antybiotyki zabijają sprzyjającą nam florę bakteryjną jelit zmniejszając wchłanialność składników odżywczych z pożywienia oraz hamując produkcję witaminy K w przewodzie pokarmowym. Skutkiem tego mogą być niestrawność, alergie czy łamliwość kości w kontekście deficytu wit. K.
- Statyny
Są to leki przepisywane na cholesterol . Jego „dopuszczalne normy” są obniżane, aby coraz większej liczbie nieświadomych ludzi przepisywać te zbawienne medykamenty. Kiedyś przeczytałam listę skutków ubocznych statyn i oniemiałam jak człowiek o przeciętnym IQ ma odwagę to brać… A co do cholesterolu istnieje mnóstwo zagranicznych badań potwierdzających, że większym zagrożeniem dla zdrowia jest zbyt niski a nie zbyt wysoki cholesterol – i dodatkowo przy zaleceniach często nie uwzględnia się stosunku dwóch jego frakcji – LDL i HDL. Szkodliwy jest tylko LDL, a zbijanie całego cholesterolu statynami może prowadzić do zgonu i nowotworów, ale o tym może kiedy indziej 🙂
Leki te pozbawiają organizm bardzo ważnego koenzymu Q10, co może prowadzić do zaburzeń funkcjonowania mitochondriów, które są centrum energetycznym komórek w naszym ciele. A jak w elektrowni nie ma prądu…. to możemy czuć się chronicznie zmęczeni, mieć problemy z koncentracją, pamięcią i wiele innych przykrych dolegliwości.
- Tabletki antykoncepcyjne
Wiele kobiet dla wygody wybiera właśnie tabletki jako środek antykoncepcji. Stosują je przez długi czas, co może prowadzić do niedoboru np. kwasu foliowego czy witaminy B12.
- Jest mnóstwo innych leków typu beta – blokery na nadciśnienie, leki na cukrzycę antydepresanty, nie mówiąc już o chemioterapii, która potrafi wyniszczyć organizm powodując nieodwracalne zmiany do końca życia.„Lecząc” jedną kwestię szkodzimy sobie w innej, przez co bierzemy kolejny lek, powodując kolejne szkody. I tak w kółko.
Jak zatem utrzymać dobre zdrowie?
Tu znowu nie odkryję niczego nowego – mimo, że teraz jesteś zdrowa/młody dbaj już dzisiaj o swój organizm, żeby posłużył Ci przez długie lata
Jak?
- Zdrowa dieta, bogata w warzywa, owoce, ryby, zdrowe tłuszcze, orzechy i nasiona, naturalne kiszonki, duże ilości wody i pozbawiona przetworzonych gotowych dań, w tym węglowodanowych przekąsek i płatków zatopionych w cukrze.
- Kolejna kwestia – min. 3/tyg. aktywność fizyczna.
- Używki pozostaw na specjalne okazje i od święta.
- I wreszcie – suplementuj się…. świadomie. Czytaj etykiety, wybieraj suplementy na bazie naturalnych ekstraktów z roślin. Kupuj to co było mądrością matki natury i naszych przodków a nie syntetyczne środki prosto z laboratorium chemicznego. Lepiej kupić ekstrakt z korzenia azjatyckiej rośliny, preparat z alg czy czysty magnez z mineralnych źródeł w Australii niż syntetyczny biały proszek z laboratorium w Konstantynowie Średniopolskim czy multiwitaminy, które są dobre na wszystko i na nic a przy okazji zawierają szkodliwe środki słodzące typu aspartam.
Naleśniki szpinakowe z łososiem i roszponką
Za oknem szaro i smutno i mroźno, więc niech na naszym talerzu chociaż trochę się zazieleni.
W roli głównej wystąpi dzisiaj łosoś a akompaniatorem będzie szpinak… Na koniec towarzystwo będzie rozbawione na tyle, że aż się będzie zwijać…za sprawą rulonów z naleśników 🙂
Porcja dla dwóch średnio żarłocznych osób na dwa dni.
Do naleśników potrzebujemy:
- 200 ml mleka
- 150 ml wody
- 2 jajka
- ok 150 g mąki (u mnie “na oko” zwykle) Jeśli staracie się unikać pszennej można zastąpić ją mieszanką np. kokosowej, ryżowej i jaglanej. Zdrowsze mąki mają swoje specyficzne właściwości i zachowują się troche gorzej niż pszenna, dlatego zawsze warto zrobić ich mieszankę lub np. 1/3 pszennej i wybraną zdrowszą, aby mieć pewność że nie wyjdzie nam np. kamień 🙂
- szpinak – 4-5 zamrożonych kulek albo poporcjonalnie więcej świeżego
- smalec/olej kokosowy do smażenia naleśnikó w (osoby wątpiącym polecam artykuł o tłuszczach) – link
- odrobina soli, ksylitolu
Pozostałe składniki to:
- 200-300 g łososia
3 łyżki gęstego jogurtu naturalnego - Świeże zioła typu bazylia, kolendra
- 1 łyżka chrzanu w słoiczku (postarajcie się znaleźć jakiś mniej chemiczny lub zetrzyjście korzeń)
- Zielone dodatki –np. Liść roszponki, rucoli, sałaty lodowej
Gotujemy na parze łososia. Jeśli nie macie dedykowanego garnka do gotowania na parze z pomocą przychodzą różne nakładki na garnki, z których osobiście namiętnie korzystam 🙂
Następnie wszystkie składniki na naleśniki mieszamy i miksujemy na ciasto o jednolitej, dość gęstej konsystencji. W razie potrzeby podlewamy wodą lub podsypujemy mąką. Odstawiamy na 20 min. i po tym czasie smażymy na przetartej tłuszczem patelni.
Jogurt mieszamy z chrzanem. Tak przygotowanym sosem smarujemy naleśniki, następnie kładziemy zielone dodatki, porcję łososia i zwijamy rulon.
Gotowe 🙂
Ciasto Leśny Mech
Zieleni na dworze już nie znajdziemy, ale jest sposób, aby nacieszyć nią oko i .. przy okazji kubki smakowe. Dzisiaj chcę się z Wami podzielić przepisem na leśny mech lub – jak kto woli – na Shreka bądź runo 🙂
Czego potrzebujemy?
Ciasto:
- 500 g mrożonego szpinaku
- 250 g cukru lub odpowiednia proporcja ksylitolu/stewii
- 4 jajka
- 0,5 szklanki oleju
- 1 szklanka mąki tortowej lub wersja: 0,5 tortowej i 0,5 ryżowej
- 1 szklanka kaszy manna
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa:
- Mały kubek słodkiej śmietanki 30% lub 36% (ok. 200-250ml)
- 1,5 – 2 duże jogurty greckie (te po 400ml)
- 2 fixy do śmietan
- 1 galaretka o smaku agrestowym
- 2 łyżki cukru pudru/odpowiednio stewia lub ksylitol
No i oczywiście na zakończenie dla bombowego efektu granat 🙂
Sposób przygotowania
Ciasto:
Szpinak rozmrażamy i odciskamy w dłoniach z nadmiaru wody. Do miski wybijamy jajka, dodajemy cukier i miksujemy do gładkiej konsystencji. Nie przerywając miksowania dodajemy olej. Następnie dodajemy przesiane oba rodzaje mąki z proszkiem do pieczenia, kaszę i dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy szpinak i mieszamy. Gotowe ciasto przekładamy do prostokątnej blachy lub okrągłej tortownicy o wymiarach 25 cm, zabezpieczonej masłem i kaszą. Pieczemy w temperaturze 180’C przez ok. 50-60 min (nie mam termoobiegu i moje po 50 min było już zbyt rumiane, więc trzeba zachować czujność 😉
Gdy ciasto ostygnie możemy zacząć przygotowywać krem.
Śmietanę ubijamy na sztywno z jogurtem i fixami oraz cukrem pudrem/stewią. Na koniec wlewamy galaretkę rozpuszczoną w min ilości ciepłej, wcześniej zagotowanej wody (ok. 1/3 szklanki). Z ciasta odcinamy wierzch i rozdrabniamy odciętą górną część na okruszki. Jeśli zrobimy większą porcję ciasta lub użyjemy okrągłej tortownicy to możemy się jeszcze pokusić o przekrojenie ciasta w poprzek, tak aby zrobić warstwę kremu pomiędzy i jeszcze na górze. Na ciasto wykładamy śmietanę. Początkowo będzie dość rzadka, więc można włożyć na 20 min do lodówki, żeby galaretka stężała. Następnie ciasto posypujemy obficie okruszkami i leciutko dociskamy dłonią. Całość posypujemy pestkami granatu.
Ciasto mega lekkie, cieszy oko a jeśli wykorzystacie stewię i ksyliol oraz zdrowsze rodzaje mąk to właściwie jak na ciasto całkiem dietetyczna wersja 😉
Jesień to nie stan umysłu
Jesienią niektórzy odżywają, ale z moich obserwacji wynika, że jednak znaczna większość ma chandry, nie wychodzi z łóżka lub często się przeziębia. Co możemy zrobić jeśli nie należymy do tej pierwszej kategorii szczęśliwców?
Jesień nie musi być stanem umysłu, to tylko pora roku! Nie możemy zapaść jak niedźwiedzie w sen, dlatego wypadałoby naoliwić trybiki i trochę o siebie zadbać, żeby przetrwać w jednym kawałku do wiosny 🙂
A jak? O tym przeczytacie w tym artykule. Zapraszam.
Czytaj dalej „Jesień to nie stan umysłu”